V Ogólnopolski Zlot Motocykli WSK
Lublin 9-11.07.2010
To
już piąta edycja tej imprezy, która jak co roku skupiła właścicieli
i sympatyków motocykli "WSK". Tegoroczne spotkanie odbywało
się w dniach 10 i 11 lipca 2010 roku i było połączone z obchodami
Dni Świdnika i historycznej rocznicy Świdnickiego Lipca 1980 r.
Nasza
skromna ekipa składająca się z 8 osób i tyluż motocykli, jak się później
okazało była najliczniejsza na zlocie.
W tym roku przypadł nam niewątpliwy zaszczyt reprezentowania Naszej
Grupy Weterańskiej już jako STOWARZYSZENIE LGW "Partyzant".
W imprezie wzięło udział ok. 40 maszyn z całej Polski, głównie motocykli
WSK, jednak na paradę, która odbywała się ulicami Świdnika przyjechało
ok. 200 maszyn, aby wspólnie w asyście przemiłych panów policjantów
i organizatora Grzegorza Doroby pokazać swoje maszyny, przejeżdżając
przez główne ulice i place Świdnika budzić podziw zebranych wzdłuż
trasy przejazdu mieszkańców.
Nasze
maszyny, jak i ich właściciele, prezentowały się znakomicie, co zaowocowało
licznymi fotkami z osobami odwiedzającymi zlot jak również wywiadami
dla prasy, radia i telewizji, w czym brylował nasz niestrudzony Prezes
- Rzecznik Prasowy w jednej osobie Radek Mikulski.
Podczas imprezy braliśmy czynny udział w organizowanych licznych próbach
sprawnościowych i pokazach, jak również sami w porozumieniu z Grześkiem
prowadziliśmy zlotowe konkurencje.
Atmosfera na zlocie była przemiła i skłaniała do dyskusji i rozmów
na temat tamtych czasów i tamtych motocykli, które wyjeżdżały wówczas
z fabryki. Przyczyniali się do tego licznie przybyli dawni pracownicy
zakładów WSK.
Jedynym "małym" problemem była główna scena imprezy, która
była umiejscowiona zbyt blisko miejsca postoju i ekspozycji motocykli
i czasami całkowicie zagłuszała toczące się
wśród zlotowej braci dyskusje.
Nie mniej trzeba pochwalić organizatora Grześka Dorobę za wytrwałość
i nieustępliwość w organizowaniu tego jubileuszowego spotkania.
Mamy nadzieję, że w przyszłym roku znowu spotkamy się w Świdniku na
VI zlocie - może w innej ciekawszej formie.
Z
magnetowym pozdrowieniem
Krzysiek Jankowski
Ps.
Zapraszam do przeczytania relacji z miejscowej prasy oraz obejrzenia
fotogalerii.